Dlaczego nieustannie słyszymy z ust kobiet "Jestem ciągle za gruba"? I dlaczego problem anoreksji dotyka głównie kobiet? Naukowcy odnaleźli najprawdopodobniejsze przyczyny tego stanu rzeczy.
Anoreksja to bardzo groźna choroba, która może być śmiertelna. Objawia się w ciele, ale swój początek ma w psychice. Kto jest najbardziej podatny na zachorowanie na anoreksję? Jakie sygnały ostrzegawcze są wysyłane przez ulegające jej dziewczyny? Czy można jej zapobiec?
Może się wydawać, że anoreksja to wydumany problem, dotykający głównie rozkapryszonych nastolatek i obsesyjnie dbających o swój wygląd celebrytek. Niestety, jadłowstręt psychiczny wcale nie występuje rzadko i nie tylko wśród wymienionych wyżej grup. Może być śmiertelny w skutkach i stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. Jadłowstręt psychiczny zaliczamy do chorób z grupy zaburzeń odżywania.
Krótko i konkretnie: anoreksja jest zaburzeniem psychicznych i polega na tym, że ogranicza się w sposób drastyczny przyjmowany pokarm, aby osiągnąć wymarzoną i szczupłą sylwetkę. Takie obsesyjne odchudzanie prowadzi do istotnego spadku masy ciała, następnie niedowagi, a potem postępuje w kierunku stanu niedożywienia i wyniszczenia organizmu.
Prawdą jest, że problem anoreksji dotyka przede wszystkim młodych dziewczyn i kobiet, które nie skończyły 30 roku życia. Szacuje się, że wśród nastolatków występuje w liczbie 0,5-1 %. Natomiast częstotliwość występowania jadłowstrętu psychicznego wśród dorosłych to 0,4-0,8 %.
Naukowcy i lekarze alarmują, że anoreksja to choroba śmiertelna! Jest obarczona największym ryzykiem zgonu wśród wszystkich zaburzeń psychicznych! Na anoreksję umiera ok. 10-20 % pacjentek z różnych powodów – rozmaitych powikłań, a czasem nawet samobójstwa.
Kobiety chorują na anoreksję cztery razy częściej niż mężczyźni! Psychologowie dowiedli, że to dlatego, iż mózgi kobiet inaczej postrzegają ciało.
Kilka lat temu na billboardach, rozmieszczonych w różnych włoskich miastach, umieszczono wyjątkowe i szokujące fotografie. Przedstawiały one Isabelle Caro, 25-letnią włoską aktorkę i modelkę. Na zdjęciach Caro była zupełnie nago. Wyglądała przerażająco: wychudzona twarz, smutne oczy, wątłe i cienkie ręce osłaniające ciało, widoczne zarysy kości. Co się stało z jej pięknem? To był widok kobiety, która stoi na skraju śmieci. Isabelle Caro z odwagą pokazała swoje ciało, uczestnicząc w kampanii przeciw anoreksji. Przyznała, że choruje na nią, odkąd skończyła 13 lat. Niestety, trzy lata po kampanii Isabelle zmarła z powodu anoreksji.
Isabelle mawiała pod koniec swoich dni: „Wiem, że moje ciało jest ohydne". W taki sposób postrzegała je od początku, nawet wtedy, gdy było zdrowe i piękne. Widziała je jako niedoskonałe, grube, które wymaga katowania się i stosowania morderczych ćwiczeń. Psychologowie i psychoterapeuci wiedzą, że trudno jest dyskutować z takim wewnętrznym obrazem kobiet, które chorują na zaburzenia odżywiania. Przez lata przedmiotem debaty była kwestia zapadalności na anoreksję – dlaczego dotyka częściej kobiet? Tezy, że to wina kultury, telewizji, mediów, stawiania nierealistycznych wymagań dotyczących piękna, ataku dorastających kobiet wizerunkami modelek i celebrytek są niewystarczające. Naukowcy z angielskiego York University pod kierownictwem dr Catherine Preston udowodnili, że kobiety mają wrodzone predyspozycje do poczucia niezadowolenia ze swojego wyglądu i ciała.
Komentarze (0)